Ciasto:

• 600g mąki pszennej
• 1 kostka margaryny (o temp. pokojowej)
• 1 całe jajko
• 1 żółtko
• 180g kwaśnej śmietany
• 250g cukru
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Nadzienie:

• 2,5kg jabłek (najlepiej złota reneta)
• cukier (do smaku)
• 1 łyżeczka cynamonu (można dodać więcej)

Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne. Pokroić w drobną kostkę, zalać małą ilością wody i dusić na małym ogniu często mieszając aż będą rozgotowane. Dodać cukier i cynamon. Dobrze zamieszać i odstawić.

Wysypać mąkę na stolnicę, dodać kostkę margaryny i pokroić ją w kostkę. Dodać pozostałe składniki. Zagnieść gładkie ciasto. Następnie podzielić je na dwie równe części.
Jedną część rozwałkować na prostokąt o wymiarach formy do pieczenia. Tak rozwałkowane ciasto ułożyć na natłuszczoną formę. Na wierzch wyłożyć wcześniej przygotowane jabłka.
Drugą część ciasta rozwałkować podobnie jak pierwszą i ułożyć ją na wierzch jabłek.

Całość piec ok 1h w 200^oC.


Przepis pochodzi z: rodzinnego zeszytu z przepisami

Z jabłek można przygotować mus i użyć jako nadzienia.
W innej wersji jabłka można pokroić na cieniutkie plasterki lub zetrzeć na tarce z grubymi oczkami i zmieszać z cynamonem i cukrem, a następnie wyłożyć na ciasto.
W każdej wersji szarlotka wychodzi pyszna i jest jednym z moich ulubionych przepisów ze względu na łatwość przygotowania, ogólnodostępne składniki i sentyment jakim darzę przepisy moje babci.