Uparłam się któregoś razu, że zrobię ptysie. Mój upór był uzasadniony, bowiem byłam o nie proszona już od dawna, ale efekt moich dotychczasowych prób był niezadowalający. No i się uparłam, że będę robiła tak długo, aż zrobię takie dobre ptysie z masą taką, jak dawniej można było kupić w cukierni. Słodką, lepką i obklejającą całą buzię. Z białek :)
Robiłam je tak trzy dni. Kosz się zapełniał kolejnymi porcjami masy, aż w końcu Eureka! (OK, wiem, że okrzyk nie oznacza odkrycia, ale nie o tym mowa). Zrobiłam krem niemal taki jak sobie wymyśliłam. Do szczęścia zabrakło mi agaru, żeby masa nie była taka zbita, a bardziej piankowa, ale i tak wyszło nieźle.
Zatem Panie i Panowie, prezentuję moje najnowsze odkrycie (przepis nie jest mój, ale wykopany niemal spod ziemi, bo z najdalszych zakątków internetów :) ).
Sposób przygotowania
Ciasto:
Do niedużego garnka nalewamy wodę i dodajemy masło. Doprowadzamy do wrzenia i dodajemy mąkę. Całość (podgrzewając na wolnym ogniu) mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Gdy ciasto będzie dobrze wymieszane i gładko odchodziło od łyżki, wówczas odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 180oC.
Gdy masa jest już zimna wbijamy kolejno jajka, po dodaniu każdego mieszamy mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego.
Gotową masę przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i wyciskamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia.
Pieczemy ok. 30min.
Masa z białek:
Białka ubijamy na sztywną pianę. W między czasie z wody i cukru gotujemy syrop "do nitki"*. Następnie ubite białka zaczynamy ubijać na parze* i dodajemy syrop cukrowy i kwasek (lub syrop malinowy) do smaku. Na parze białka ubijamy ok. 20 min.
Ptysie:
Upieczone i ostudzone ciasto ptysiowe przekrawamy na pół. Masę białkową przekładamy do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i wyciskamy na każdy spód ciasteczka. Przykrywamy drugą odkrojoną połówką - czapeczką.
Można posypać cukrem pudrem.
Przepis na zaparzaną masę z białek pochodzi z: forum cincin.cc (od użytkowniczki BeataSz)
Notatki
* Aby ugotować syrop do nitki należy: wodę zagotować razem z cukrem, zamieszać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Gotować tak na średnim ogniu, aż syrop, który nabierzemy łyżeczką, gdy przechylimy łyżeczkę nie będzie skapywał i nie poleci jak woda, tylko będzie na tyle gęsty, że będzie spływał z łyżeczki tworząc cieniutką nitkę.
Nie jest on zbyt gęsty, więc się nie ciągnie, ale też nie leje się jak woda, a tworzy właśnie taką niteczkę lecąc z łyżeczki.