Odpowiedz
Jakiś czas temu wypatrzyłam na promocji wyciskacz do ciasteczek Wilton'a. Kupiłam go kożystając z okazji, ale leżał sobie tak zapomniany przez dłuższy czas w moim składziku. Ponieważ korciło mnie by go w końcu wypróbować, więc wspomagając się przepisem dorotus w końcu użyłam mój nowy nabytek. Pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ przepis jest prosty i nie wymagał ani wiele czasu, ani zbytniego kombinowania, a wyciskacz spisał się wyśmienicie, bo gęste ciasto bez trudu wychodziło tworząc ładne wiatki na blasze.
Moja starsza wersja wysłużonego już wyciskacza z tłoczkiem została użyta do nakładania dżemu i tak oto zapoczątkowałam nowy rozdział mojego pieczenia, czyli ciasteczka wyciskane, z którymi wcześniej niewiele miałam do czynienia.
Przepis zdecydowanie warty polecenia ze względu na swoją prostotę i absolutną delikatność i kruchość ciastek. Mniam!
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
Dodaj komentarzkategoria Muffiny, ciasteczka, babeczki
kategoria Muffiny, ciasteczka, babeczki
kategoria Ciasta
kategoria Muffiny, ciasteczka, babeczki