Zakwas

Kategoria: Pieczywo
Dodano: 07 lutego 2013

Zakwas, czyli nowy "mieszkaniec" domu. Trzeba go dokarmiać, doglądać i dbać, by było mu cieplutko.

Choć na początku zapach nowego lokatora w kuchni mnie nie przekonał i przyczynił się do tego, że zaczęłam go żartobliwie nazywać "śmierdzielem", to obecnie, gdy już jest dojrzały, zachęca tylko do tego by coś z niego upiec.

Teraz piekę regularnie, codziennie i nieśmiało co jakiś czas testuję nowe przepisy na chlebuś i bułki, które pewnie pomału będą pojawiały się na stronie. Tymczasem zachęcam wszystkich by spróbować zrobić najpierw zakwas, a potem chlebuś, bo sukcesowi towarzyszy ogromna duma, radość i jeszcze większa chęci upieczenia domowego chleba.

Składniki
  • mąka żytnia (im wyższy typ, tym lepiej)
  • woda o temp. ok.30oC
  • duży słoik lub całkiem spora plastykowa miska z przykryciem (najlepiej wyparzone)
Zakwas gotowe
Sposób przygotowania

Do czystego naczynia wsypujemy 50g mąki i wlewamy 50g wody. Oba składniki dokładnie mieszamy (powstanie taka dość gęsta papka), lekko przykrywamy (nie całkiem szczelnie) i odstawiamy w ciepłe miejsce.

 

Dla ułatwienia przyjmę, że nasz zakwas zaczynamy robić rano, zatem czynności powyższe zrobiliśmy rano.

 

Po 12h , czyli wieczorem tego samego dnia, nasz zakwas mieszamy i ponownie odstawiamy.

 

Następnego dnia rano (I dzień istnienia naszego zakwasu) musimy go dokarmić, czyli znów wsypujemy 50g mąki żytniej i wlewamy 50g wody. Wszystko dokładnie mieszamy i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce.

Wieczorem zakwas tylko mieszamy i odstawiamy.

 

Dzień II

Rano dokarmiamy (dodajemy 50g mąki, 50g wody i mieszamy), wieczorem tylko mieszamy.

 

Dzień III, IV i V – powtarzamy czynności z dnia drugiego.

 

Dzień VI – zakwas jest gotowy do użycia w wypieku, pamiętajmy by odłożyć z niego 50g jako bazę na następny zakwas.

Zakwas
Notatki

Jeżeli naczynie wyparzamy, to zanim umieścimy w nim mąkę i wodę, naczynie musi ostygnąć.

 

Zakwas dokarmiamy co 24h i mieszamy też co 24h, czyli co 12h coś przy nim robimy (mieszamy i dokarmiamy na zmianę). Najlepiej zatem przyjąć, że dokarmiamy rano, mieszamy wieczorem, lub odwrotnie (dokarmiamy wieczorem, mieszamy rano) – to zależy kiedy nastawiliśmy nasz zakwas.

 

Pierwszy zakwas hodujemy przez 5 dni , po czym szóstego dnia można go użyć do pierwszego wypieku.

 

Nigdy nie zużywamy całego zakwasu – zawsze najlepiej odłożyć sobie 50g do osobnego (czystego) naczynia i zostawić jako bazę zakwasu pod następny wypiek.

 

Jeżeli pieczemy chleby rzadko, wówczas zakwas przechowujemy w lodówce (może stać przez kilka dni, wówczas bakterie są mniej aktywne), a przed kolejnym wypiekiem wyjmujemy go z lodówki odpowiednio wcześniej. W takiej sytuacji wyjmujemy zakwas kilka godzin przed planowanym pieczeniem. Dokarmiamy go (dodając np. 20g mąki i 20g wody), mieszamy i odstawiamy na kilka godzin by odżył. Po tym czasie można go użyć do stworzenia zaczynu na wypiek.

 

Jeżeli pieczemy często wówczas dokarmiamy nasz zakwas na bieżąco (wg schematu: co 12h coś przy nim robimy). A jeżeli pieczemy co kilka dni, to chowamy nasz zakwas do lodówki i wyjmujemy godzinę przed użyciem. Po godzinie od wyjęcia można zacząć na jego bazie przygotowywać zaczyn w ilości potrzebnej do wypieku.

 

Zanim nastawiłam swój pierwszy zakwas przeczytałam sporo informacji ze stron:

www.piekarniatatter.blogspot.com

www.chleb.info.pl

www.moja-piekarnia.pl

które gorąco polecam, bowiem można się dowiedzieć ciekawych rzeczy o pieczeniu chleba.

Autor:Delicious Time
Oceń przepis
Liczba głosów: 1
Ocena: 5
Komentarze